"Daj sobie czas. I jak to mówią: nie decyduj w złości i nie obiecuj w szczęściu."
Tom: 2(można czytać każdy tom oddzielnie)
Tytuł: "Z otchłani"
Autor: Martyna Senator
Moja Ocena: 9/10
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Cześć! Gdy dostałam propozycje zrecenzowania
powieści Martyny Senator,byłam w siódmym niebie, jednak miałam pewne obawy.
Nadal troszkę sceptycznie podchodzę do polskich autorów (powiedziała największa
fangirl Mroza). Obawy te były zbędne, bowiem książka wywarła na
mnie ogromne wrażenie (tak samo jak poprzedni tom, który pochłonęłam dzień
wcześniej).
Troszkę o samej fabule:
Historia
opowiada losy młodej studentki Kasi. Spotykamy ją w momencie, gdy dziewczyna
boryka się ze złamanym sercem, bowiem jej wieloletni chłopak wyznał jej, że
dopuścił się zdrady. Na domiar złego przyjaciółka naszej głównej bohaterki
założyła jej konto na Tinderze i wrobiła biedną, załamaną kobietę w niechciane
spotkanie.
Właśnie w
ten nietypowy sposób Kaśka poznaje Szymona, a jej życie obraca się o 180
stopni.
"Zaufanie
w związku jest jak spadochron. Żaden człowiek o zdrowych zmysłach nie wyskoczy
z samolotu bez asekuracji. Dlaczego więc niektórzy ludzie są na tyle głupi, że
decydują się na związek, w którym szwankuje tak ważny element? W dodatku
naiwnie wierzą, że uda im się bezpiecznie wylądować... Idioci."
Opis fabuły
daje nam obraz lekkiej, niezobowiązującej historii, którą zapomnimy zaraz po
przeczytaniu, jednak książka taka nie jest!
Zaskakuje
swą dojrzałością i autentycznością,a lekkie pióro autorki sprawia, że oderwanie
się od powieści jest niewykonalne. Od początku do końca gra na naszych
emocjach.
Akcja
rozgrywa się w Krakowie, dzięki czemu możemy poczuć urokliwy klimat tego
miasta- Główni bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Są po prostu ludzcy. Kibicujemy
im do samego końca.
Bardzo
zainteresował mnie wątek dziennikarstwa, gdyż od dawna pasjonuje mnie ten zawód.
Dzięki temu jeszcze bardziej zżyłam się z książką.
Ta powieść
jest jak rozmowa z bliską przyjaciółką- przepełniona humorem, dobrymi radami.
Opatula nas jak cieplutki kocyk, który rozgrzewa i koi nasze troski.
Serdecznie
polecam!
Czytaliście?
Zamierzacie? Dajcie znać!
Zaczytanego!
Zaczytanego!
Muszę w końcu przeczytać <3 <3
OdpowiedzUsuńCzytałam "Z popiołów" i przyznam szczerze, że ta historia przypadła mi do gustu, więc na pewno sięgnę po drugi tom :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, goszaczyta.blogspot.com
Mam w planach oba tomy.:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam same pozytywne opinie o tej książce, a twoja jeszcze bardziej zachęciła mnie po sięgnięcie po nią. To dobrze, że historia nie jest banalna tylko dojrzała i autentyczna, a do tego napisana przyjemnym stylem. Na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ;*