"(...)Margaret Thatcher powiedziała kiedyś, by nie wierzyć rządowi,kiedy ten zapewnia,że coś ci daje-odezwała się. Bo rząd sam niczego nie posiada.Jeśli cokolwiek ci daje,to wcześniej musiał zabrać to albo tobie,albo komuś innemu".
Tytuł:"Inwigilacja"Autor: Remigiusz Mróz
Moja Ocena: 9/10
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Recenzji, którą właśnie pisze miało nie być w
najbliższym czasie. Zaledwie parę godzin temu poinformowałam was, że pojawi się
notka na temat "Opowieści z Akademii Nocnych Łowców”, Cassandry Clare,
jednak że moje plany poszły się kochać, kilka sekund temu gdy skończyłam czytać
"Inwigilację", czyli piąty tom mojej ukochanej serii. Również w tym
samym czasie, moje już nadwyrężone serduszko pękło na dobre.
Myślałam, że 4 tom mnie zniszczył, myliłam się.
Czwarty tom w porównaniu z tym to lekki "powiew wiatru". Książka
rozwala, rozbraja emocjonalnie, pozostawiając czytelnika w kompletnym
osłupieniu oraz wodospadem krokodylich łez.
Przybliżę
wam trochę samą fabułę:
Joanna Chyłka, dobrze znana nam już prawniczka,
podejmuję się pewnej sprawy. Sprawy, która wydaję się z góry przegrana. Oskarżony
mężczyzna, po przejściu na islam i powrocie do kraju znalazł się na celowniku
służb. Warto napomknąć, że chłopak zdaje się być zaginionym niegdyś dzieckiem,
które paręnaście lat temu zostało porwane w Egipcie. Jednak on sam uparcie temu
przeczy. Zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Czy życie prawniczki jak i młodego
aplikanta jest zagrożone? Kim tak naprawdę jest Fahad Al-Jassam? Czy wszystko
jest takie, jakie mogło by się wydawać? Jak daleko posunie się władza, by
chronić obywateli?
Nie mam bladego pojęcia jak pozbierać swoje myśli,
które rozpoczęły już wędrówkę po najgłębszych wodach, lecz przypomniały mi się
pewne słowa, które chciałabym tu przytoczyć:
"Z
książkami jest tak, jak z ludźmi: bardzo niewielu ma dla nas ogromne znaczenie.
Reszta po prostu ginie w tłumie"
Książka pochłania cię, po czym wypluwa na sam koniec. Nie pamiętam, żeby jakikolwiek autor tak bardzo zaćmił mi mój świat swoją twórczością. Tej powieści się nie czyta, ją się czuję i przeżywa, jej się łaknie i wyczekuje, prosząc o kolejną dawkę.
Nie wiem czy
to co piszę, mogę wogóle można nazwać recenzją.Nie wiem czy się to wam spodoba,
jednak jednego jestem pewna - ta książka
jest świetna.
Zakończenie
jej to już inna bajka, uznajmy po prostu że go tam nie ma!
Nie jestem fanką kryminałów. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że ten człowiek pisze świetne książki, ale na razie nie zamierzam ich czytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
i zapraszam na nową recenzję http://polecam-goodbook.blogspot.com/2017/03/firstlife-pierwsze-zycie-recenzja.html
Tyle dobrego słyszałam o tej książce że aż muszę przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńNiedawno skończyłam Immunitet i zapewne niedługo wezmę się za Inwigilacje, bo jestem strasznie ciekawa tego słynnego zakończenia.:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://oddam-ci-ksiazke.blogspot.com/
A ja jak zwykle mam spore zaległości i jeszcze nie zabrałam się za tom 2 :( Zabijesz mnie niedługo jak nie nadrobię haha XDXD
OdpowiedzUsuń